Szok wiszenia

Szok wiszenia uraz spowodowany zawiśnięciem w uprzęży przez długi czas w tej samej pozycji. Czym grozi? Jak uratować poszkodowanego? Jak zapobiec? Przeczytaj artykuł i dowiedz się więcej!

Szokiem wiszenia (ang. suspension trauma lub orthostatic intolerance) nazywamy uraz spowodowany zawiśnięciem w uprzęży przez długi czas w tej samej pozycji. Stan ten jest najczęściej skutkiem upadku z wysokości i jest związany z zaburzeniem krążenia krwi. Czynnikiem kluczowym w tym przypadku jest brak możliwości poruszania się. Jest to stan bardzo niebezpieczny dla zdrowia, a nawet życia.

Kto jest narażony na szok wiszenia?

Najczęściej o tym zjawisku mówi się w kontekście prac wykonywanych na wysokości. Zagrożone są jednak wszystkie osoby korzystające z uprzęży przemysłowych lub sportowych. Potencjalnie szok wiszenia może zagrażać pasjonatom sportów górskich, ratownikom, speleologom, osobom uprawiającym kanioning, spadochroniarstwo, paralotniarstwo, czy base jumping.

Nagłe omdlenia zdarzają się także w przypadku zajęć wymagających długotrwałego stania w bezruchu. Podobnie jak w przypadku szoku wiszenia przyczyną są zaburzenia krążenia krwi (krew gromadzi się w nogach). W takiej sytuacji jednak poza ryzykiem uszkodzenia części ciała podczas upadku, z reguły nie dochodzi do dużego zagrożenia. Osoba poszkodowana upada wtedy na ziemię, znajduje się w pozycji leżącej i dzięki temu wyrównuje się poziom krwi w organizmie.  

Objawy „suspension trauma”

Sylwetka z wyeksponowanym układem krążenia, obok anatomiczne serce i przekrój żyły.

Objawy pojawiają się dosyć szybko i z reguły dotykają trzech obszarów:

  • Wszystko zaczyna się od nóg → Już po ok. 3 minutach w zawiśnięciu poszkodowanemu zaczynają drętwieć nogi. Paski uprzęży uciskają tętnice udowe po wewnętrznej stronie nóg, krążenie krwi zostaje odcięte. Krew gromadzi się w kończynach dolnych i nie może dostać się do serca. 
  • Serce → krew jest z powrotem pompowana do mięśnia sercowego, nie może być doprowadzona do pozostałych organów.
  • Mózg → niedobór tlenu w mózgu może prowadzić do omdlenia, a nawet śmierci. 

Pierwsze objawy najczęściej widoczne są już po 3 minutach. Na początkowym etapie skóra może być zimna i wilgotna, oddech może stać się płytki i szybki, a tętno może stopniowo słabnąć. Poszkodowanemu towarzyszyć może uczucie oszołomienia, zawroty głowy, problemy z oddychaniem. Mogą się też pojawić charakterystyczne „mroczki przed oczami”. 

Każda minuta w zawiśnięciu w pozycji pionowej stwarza coraz większe zagrożenie dla życia i zdrowia. Po około 20 minutach obserwujemy rozwinięty zespół objawów. Z biegiem czasu, poszkodowany może zacząć odczuwać zawroty głowy, a ciśnienie krwi i tętno nadal mogą coraz bardziej słabnąć. W konsekwencji wysoce prawdopodobna jest utrata przytomności, co stwarza śmiertelne zagrożenie dla osoby, która zawisła w uprzęży.

Postępowanie ratunkowe w przypadku zawiśnięcia

W zdecydowanej większości przypadków poszkodowany nie jest w stanie uratować się samodzielnie, dlatego niezwykle ważna jest znajomość procedur ratowniczych.

Co robić?

Przede wszystkim należy sprowadzić na ziemię.

  • Najważniejszy jest czas reakcji. Im szybciej poszkodowany zostanie sprowadzony na ziemię, tym wyższe jego rokowania. Aby zniwelować niebezpieczeństwo, pracownik powinien zostać uratowany w ciągu 5 minut. 

Następnie:

  • Jeżeli osoba poszkodowana wykazuje funkcje życiowe, to należy umieścić ją w pozycji siedzącej, kolana powinny być przyciągnięte do tułowia. Pracownik powinien spędzić w tej pozycji min. 30 minut. 
  • Jeżeli u osoby poszkodowanej zaobserwujemy wstrzymanie funkcji życiowych, to należy jak najszybciej przystąpić do czynności resustacyjnych w pozycji horyzontalnej. 

Ważne! W następstwie szoku wiszenia w organizmie poszkodowanego zaszły zmiany biochemiczne. Nie należy układać poszkodowanego w pozycji leżącej!

Szok wiszenia – jak zapobiec?

Mężczyzna w pomarańczowych szelkach bezpieczeństwa kuca na mostku w zakładzie przemysłowym.

Zgodnie z polskim przysłowiem „lepiej zapobiegać niż leczyć”. W razie możliwości najlepiej stosować środki ochrony zbiorowej.

Kluczowym czynnikiem jest możliwość poruszania kończynami. Już samo machanie nogą, czy przenoszenie ciężaru z jednej nogi na drugą może znacznie przedłużyć czas wiszenia, bez negatywnych skutków dla organizmu. Bardzo przydatne jest korzystanie z odpowiednich szelek. Szelki do pracy na wysokości powinny być wyposażone w odpowiednie pasy, które poszkodowany będzie mógł rozwinąć, oprzeć na nich nogi i uwolnić je od nacisku pasów udowych. Tym samym przywracając prawidłowe krążenie krwi. Na rynku są też już dostępne specjalne pętle (np. Singing Rock Pętla “SUSPENSION TRAUMA SAFETY STRAP”), które działają na podobnej zasadzie. Można je doczepić do dowolnych szelek. Odciążają pracownika i luzują ucisk w okolicy pachwin. Ostatecznie wystarczy mieć zawsze doczepioną zwykłą taśmę, która może pełnić dokładnie taką samą funkcję. 

Równie ważnym czynnikiem jest systematyczne szkolenie pracowników z zakresu autoratownictwa i prawidłowego korzystania ze środków ochrony indywidualnej. Aby poszkodowany mógł skorzystać z pasów odciążających, musi być świadomy ich istnienia oraz mieć wiedzę, w jaki sposób ich używać.

Podsumowanie

Szok wiszenia jest stanem niezwykle niebezpiecznym dla zdrowia i życia. Na szczęście w kontekście dzisiejszej wiedzy coraz rzadziej spotykanym. Wielu producentów uprzęży do pracy na wysokości dba o to, aby wyposażyć swoje produkty w sprzęt zapobiegający ryzyku. Należy jednak pamiętać, że jednym z kluczowych czynników bezpieczeństwa jest świadomość ryzyka. Dlatego niezwykle ważne jest systematyczne edukowanie pracowników na temat zagrożeń oraz przeszkolenie ich z zakresu autoratownictwa.